Moderating by
Jakemeister
JustinC
Corrado 2.0i 8V
Manufacture Date: 1994, model 1994: number 000379Owner: plorbiecki from Poland, Pomorskie
Colorcode: L041 (Black was delivered from 1988 till 1995)
Bought on date: 17.01.2009
Information / Adjustments : O matko jak ja d³ugo szuka³em dla siebie Corrado i jeszcze d³u¿ej o nim marzy³em. Za³o¿enia by³y takie: Przede wszystkim CZARNY, po drugie i bardzo wa¿ne poliftowy, no i po trzecie silnik 2,0 ( raczej 16V ale pad³o na 2E ). Oczywiœcie mia³ byæ mo¿liwie oryginalny i bogato wyposa¿ony. Kupi³em go z og³oszenia w styczniu, by³o zimno i wilgotno. Pojecha³em go ogl¹daæ razem z Tat¹ ( który sam w m³odoœci marzy³ o Corrido ), to by³ egzemplarz sprowadzony z Niemrów, nie mia³ jeszcze w³aœciciela w RP. Gdy go zobaczy³em by³ brudny i zaniedbany, sta³ czarny poliftowy na borbetach T ( 9 i 7,5”) z oponami w niez³ym stanie, na gwincie FK, no i z wyci¹gniêtymi b³otnikami, to by³y rzeczy które chwyci³y mnie za serce. Z ty³u i z przodu by³o trochê gorzej, kierunki zamalowane by³y sprejem na czarno, szeroki bumper po³amany, a z ty³u ohydna koñcówka i wokó³ niej jakaœ blacha ryflowana, no i ¿eby by³ komplet lampy na czarno. Pomyœla³em, ¿e to wszystko da siê ogarn¹æ niewielkim nak³adem œrodków wiêc trochê siê uspokoi³em i poszed³em dalej w oglêdziny karoserii. Jeœli chodzi o szczeliny przy drzwiach, zderzakach itp. to wszystko gra³o, wszystkie szyby, lampy oryginalne i z tych samych lat, no ale niestety znalaz³em babory po zaspawanych kierunkach i ma³e wgniotki na progach no i znów pomyœla³em… Jeœli chodzi o silnik to siê zaskoczy³em pozytywnie, niby 160 000 przebiegu i wygl¹da³ rzeczywiœcie na tyle, nie ruszany, zakurzony, bez przecieków i niespodzianek, misa o dziwo nie powgniatana brak modów, ori naklejki, brak œladów przygód od przodu, mocowania lamp nie klejone itp. No i znów powia³o optymizmem. Jeœli chodzi o œrodek to problem pojawi³ siê zanim do niego doszed³em bo klamka kierowcy nie chcia³a wspó³pracowaæ. Gdy wszed³em od strony pasa¿era to okaza³ siê niezbyt zadbany ale oryginalny poza kierownic¹, nak³adkami na peda³y i dodatkami w stylu wioska tañczy i œpiewa czyli g³oœniki w trójk¹cikach przy lusterkach, wzmacniacz, tuba i 6 g³oœników w pu³ce i tu znowu pomyœla³em… grunt, ¿e elektryka dzia³a. Przysz³a kolej na jazdê próbn¹ no i powiem, ¿e nie by³em zadowolony coœ felgi nie wydawa³y siê proste, wydech rycza³ ale silnik i skrzynia nie rozczarowywa³y. I powiem szczerze, ¿e nie chcia³em go wzi¹æ bo koleœ nie chcia³ nic zejœæ z ceny no i by³o trochê do roboty. Sprzedawca powiedzia³ nawet, ¿e felgi do jego X5 s¹ wiêcej warte ni¿ ten samochód i on go wcale nie musi sprzedaæ, doda³ jeszcze ¿e jestem pierwszym ogl¹daj¹cym i ma du¿o telefonów. Chcia³em go olaæ pajaca nadêtego, który nawet nie wiedzia³ nic o tym samochodzie ale Tata powiedzia³: „weŸ go przecie¿ widzia³eœ inne które ogl¹daliœmy, idealnego nigdy nie dostaniesz, takiego jak chcesz”. No i pos³ucha³em rady starszego. |
Totalscore: 30, average:10
